Bez tytułu

JEAH!! Babcia już wrócila ze szpitala i wszystko jest okey <jupi> :D:D A wczoraj ciocia przyjechala i sobie z nią gadalam aż 4 h. Fajnie :)
Ale i tak mam dola...Wczoraj bylo mi tak b.b.b. smutno...Wzięlam przytulilam miśka, którego mam już 13 lat (niekochane dzieci tulą misie :) ), w ręcę trzymalam Dziadka zdjęcie i plakalam...
Mimo, że kocham AŻ 2 osoby to czuję się b. samotna i coraz bardziej się to wredne uczucie nasila...:(
W szkólce dziś dostalam kolejną 1, która uzbierala się z minusów za brak zadań domowych z polaka ;/ Nie jest dobrze. W tym momencie dostaję palę z przedmiotu, który kocham...I zawodzę nauczycielkę, która poklada we mnie duże nadzieje...(jeszcze niemiecki b. lubię, więc jeszcze z tego przedmiotu muszę dostać 1 :) ). Ech...
Pisalam dziś na niemieckim sprawdzian, kfalifikujący (albo nie) na konkurs z tego przedmiotu...Zrobilam dwa blędy, ale jeszcze nie wiem czy przeszlam. Z jednej strony b. chcialabym przejść, ale z drugiej boję się i nie chcę (glupia jestem - wiem :P). Chcę dobrze wypaść w tym konkursie (jak się dostanę), bo mi b. na tym zależy, ale boję się, że mimo, że mam dobre (a nawet bardzo dobre) oceny z niemca (tak jak i z plskiego) i wszyscy mówią mi, że dam radę, to ja jednak nic nie umiem...Glupie to takie ech...:)
A teraz na obiad idę, papa...:*