paź 04 2003

Nimożliwe.. :


Komentarze: 0

Wstalam rano i poszlam do przedpokoju...Spojrzalam na duży pokuj i zobaczylam, że na kanapie leży Dziadziuś. Podeszlam do babci i spytalam się co się dzieje. Przecież to niemożliwe, żeby Dziadek tu bylo, bo przecież umarl. Babcia odpowiedziala:
-"Teraz Dziadek będzie już zawsze znami"
Stanęlam na przeciwko Niego i patrzylam. Byl bardzo chudy, ale nie mial już drenu ani żadnej rany...Byl tylko bardzo wyniszczony i takie chudy...Oglądal telewizję i leżal na boku, a przecież nie wolno My bylo tak leżeć...Zaslonilam Mu telewizor, ale On nadal się w niego patrzyl...Nie widzial mnie...Dla Niego bylam przezroczysta. Ja?! Ja dla mojego kochanego Dziadziusia bylam przezroczysta!! Zapytalam sama siebie wmyslach:
-"Jak to możliwe, że czlowiek, który tak bardzo mnie kochal nie widzi mnie?!"
I się obudzilam...Dziwny ten dzisiejszy sen. Jak go sobie przypomnialam to się poplakalam...Ja już nie chcę takich snów... ;(

skarpetka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz