paź 03 2003

Nowy miesiąc...


Komentarze: 2

...i chyba tak żeby mi bylo milo to "kochana" babunia zrobila suuuuuper zakup - kupila mi zeszyt do religii!! Przesadzila!! I tak nie będę w nim nic pisala!! Nie zmusi mnie...
Dziś w szkólce prowadzilam b.b.b. interesującą plemikę z księdzem na temat istanienia i nie istanienia boga. Dowiedzial się, że nie mam Taty i teraz mieszkam tylko z babcią, bo Dziadiuś zmarl miesiąc temu i powiedzial:
-"To teraz już rozumiem dlaczego jesteś taka zbuntowana"
A później moje kolejne argumenty przemiawiające ze nie istnieniem boga sprwialy, że już nie umial mi odpowiadać!! HA! ZWYCIĘSTWO!! :D Dobra jestem :D Potrafię bronić swoich racji YEAH! :D
Zaraz idę jeść obiad, który sama musialam sobie przygotować....A później spadam na lekcję języka niemieckiego (na 15:00) Ech...ta nauka mnie do-bi-ja! No cóż...Trza się uczyć jednak, żeby nie skończyć tak jak np. moja matka...Taaak...No to papa..Trzym się :*

skarpetka : :
ś.c
05 października 2003, 17:30
to jest tylko w pewnym sensie bronienie swojej racji... a teraz to zrobiłas cos chamskiego ;/ (i tak nie zrozumiesz...)
03 października 2003, 13:29
Dyskutowanie z ksiedzem ?? skąd ja toi znam :) pozdrawiam cie serdecznie ;) trzymaj sie i papa

Dodaj komentarz