Bez tytułu

boooooooshe, taaaak baaaardzo mi smutno :( nic nie rozumiem...nie wiem dlaczego list nie doszedl jeszcze i zaczynam watpić, że w ogóle byl wyslany...smutno mi strasznie...czuję się oszukana...hmm...czuję się, jak idiotka! znowu zraniona na wlasne życzenie ;(

i jeszcze się dziś do mnie na gg Bojdo odezwal (mialam o nim nie wspominać, ale nie da się ;/) zacząl ze mną gadać i nawet "przepraszam" od niego nie zobaczylam...dopiero, jak powiedzialam, że jakieś "sorry" to mi się chyba należy, to napisal...doooobra naRa mu już!

tak dla wyjaśnienia: ja mam wiecznie dola, ale to dlatego, że jak jestem zdolowana to jakoś tak lepiej się wtedy czuję...tak to już jest

nic mi się nie chce....nie chce mi się nawet plakać już...nie mam na nic sily, boli mnie brzuch, glowa, zimno mi JA CHYBA UMIERAM! a na dodatek niedlugo idę do lekarza i się okarze co z tą anemią będzie...ech... :(

w szkole jedno wielkie gówno...ksiądz powiedzial, że już za dwa tygodnie będziemy śpiewać w kościele...a jakoś tak w przyszlym tygodniu umówi nas z takimi chlopakami (dwa lata starsi od nas :D) na "próbę"...fajnie...oni grają na gitarach :D

no i nie mam co pisać już na tym blogu...nic się w tym moim pojebanym życiu nie dzieje, a ta monotonia już mnie dobijać zaczyna...tak, powinnam coś zrobić, żeby w moim życiu bylo trochę inaczej...ciągle siedze przed kompem i pranie mózgu mam ;/ to już staje się chore! jestem chyba uzależniona od kompa....przydaloby się coś nowego w zyciu znaleźć, ale jak i co? ja już nic nie wiem...MAM DOŚĆ <--- znooooowuuuuuuu? boshe!