Obóz (chyba przetrwania kurde!!)
Komentarze: 6
Taaak...Jutro yyy...tzn już dziś tylko wieczorem, jadę na obóz sportowy. Wcale mi się nie chce, bo jadą różni debile z mojej szkoly i z mojej bylej podstawówki sama dzieciarnia!! To chyba będzie koszmar. No a tak w ogóle to ZNOWU mam dola. Ale kiedy ja nie mam?? Ech...Tak już mam, że od urodzenia jestem zla i mam glębokiego dola psychicznego, z którego wygrzebuję się zale życie i gdy już jestem u wyjścia to znowu spadam i wszystko trafia szlag ;) Syzyfowe takie moje prace...Aswoją drogą, to ciekwe czy nie zapomnę spakować wszystkiego co jest mi b. potrzebne i czego nie chcialabym zapomnieć zabrać. Czyli tego wszystkiego co jest teraz u mnie na biurku począwszy od magnetofonu przez pianki, lakiery i żele do wlosów po leki. Ech...I ciekawe czy uda mi siem to wszystko gdzieś upchnąć :/ No nic...Idę spać, bo mam juz dośćwszystkiego i chcę tylko spać, spać i spać. Najlepiej już się nigdy nie obudzić, ale tak dobrze to nie ma...Papa...Jeszcze później (czyt. przed wyjazdem) coś tu naskrobię ;) A narazie to 3majcie się i wszystkiego dobrego!! :)
Dodaj komentarz