kwi 19 2004

"przepraszam, ze zyje... wiecej nie bede..."...


Komentarze: 5

"..., jak mi sie chce ryczec! chce sie wydrzec tak, zeby mnie umarli uslyszeli, zeby zwiedle kwiaty sie podniosly, domy runely, drzewa popekaly, ziemia zadrżala a niebo sie rozstapilo... chce plakac, ale... objecalam sobie, ze juz nie bede... chce krzyczec, ale nie moge... nie wolno mi... krzycze wewnetrznie... krzycze tak, ze moje niebo sie rozstepuje, moja ziemia drży, moje drzewa pekaja, domy sie brzua, zwidle kwiaty podnosza, a umarli we mnie mnie slysza... tylko dlaczego wciaz czuje sie samotna, oklamywana, zawiedziona, żalosna, glupia, podla, smieszna i chora? dlaczego w oczach duszy mam ciagle te same lzy? i w cholere dlaczego nikt tego nie slyszy?!"

s.c.j.

skarpetka : :
Bartos
28 kwietnia 2004, 06:42
Przepraszam bardzo.... chodziło mi o to że ona uskrzydla, w każdym sazie zostały jeszcze 2 rzeczy prawda..? Z gorącymi przeprosinami Bartek
26 kwietnia 2004, 18:37
Bartek, \\3.Miłość\\? przestan... nie pomyslales przez co, to wszystko moze byc? chyba nie... wiec sie dobrze zastanow...
Bartos
24 kwietnia 2004, 06:50
Są chyba tylko trzy prawdziwie działające lekarstwa... 1.Wiara 2.Czas 3.Miłość Każde z nich, jest w stanie uleczyć Towje, Wasze rany, jestem pewien, Ja w To wierzę. A jeśli ich nie chcecie to nie mówcie że nie ma lekarstwa, póki nie spróbójecie Pozdrawiam od serca... Bartek
kamciarka
19 kwietnia 2004, 23:47
ja slysze, bo robie wlasnie to samo.............obiecalam, ze plakac nie bede,a rycze wlasnie jak dziecko. czyz nie zalosne? ..ehhhh, pozdrawiam..
wiadomo kto wiadomo skad wiadomo
19 kwietnia 2004, 22:43
No ja za dobry w tych sprawach nie jestem niesety ... ale tytul notki to mnie zamurowal ... sam cos podonego mam ale w miejszym stopniu ... i tez nie wiem co z tym zrobic ... jeszcze doszla jedna sprawa ... wktorem mi doradzilas ... :) i za to dziekuje ci ... :)

Dodaj komentarz