SZPITAL
Komentarze: 0
I PIERDOLONA historia lubi się KURWA wpowtarzać ;( Obudzilam się i coś tak cicho w domu bylo...Rozejrzalam się po mieszkaniu i babci już nie bylo. Pojechala do szpitala na operację, a ja dziś i jutro jestem sama w domu (w nocy przychodzi do mnie kumpela - Aga, to będzie trochę lepiej). No i znowu to samo..Jak Dziadek szedl do szpitala to też mialam dola i teraz też ;( Ech...Ale mam nadzieję, że babci nic nie będzie, bo jak i jej się coś stanie, to mnie zabiorą do domu dziecka ;(;(;( Wystarczy, że stracilam już osobę, którą na świecie kochalam najbardziej, to nie chcę też stracić mojej "gwarancji" na normalne życie (jeny, ale to egoistyczne ;( ).
Sorrki wszystkich za tę notkę, ale musialam się gdzieś wyżalić. Blog jest dla mnie, więc zrobilam to TU.
Dodaj komentarz