Archiwum 18 grudnia 2003


gru 18 2003 kurwa mać!
Komentarze: 3

wlasnie przed chwilą przekoanalam się, jaka jest druga (czyt. prawdziwa) twarz Mateusza....strashnie mi przykro....myślalam, że jest inny... :( w ogóle zawiodlam się na nim....i jeshcze mi powiedzial, żebym mu powiedziala, że nie chcę z nim gadać i iść na spacer po świętach a nie "szkoda"...ech...

jeny....bylam w kuczni i tak się gapię na zlew...i co widzę? aaa!! KARALUCH! boshe...myślalam, że umrę...w panice nie wiedzialam co zrobić, więc pobieglam do pokoju po kapeć (inteligencja nie zna granic :D kapciem zabijać karalucha w zlewie :D) no i tyle krzyku o jednego, biednego, malego karalucha narobilam, że babcia zawalu o malo nie dostala...niezla jestem :D

ooo...a dziś w shkolę bylo na prawdę QL :D to nic, że moje wlosy zostaly zmolestowany przez kumpli i że pobilam się z koleżanką :D serio bylo fajnie...a na kólku literackim to już w ogóle wymięk z chlopaków :D a na fizie to normalnie zaskoczylam sama siebie :D bylam przy tablicy i wshystko umialam :D <jupi>

 

skarpetka : :