Najnowsze wpisy, strona 2


lip 13 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

własnie wróciłam z kina... byłam na "Pojutrze"... film całkiem znośny... ale faktycznie oparty na bazie "Armagedonu"... no i co z tego? i tak zawsze jest to coś nowego :) i to nic, że teraz we łbie mam dyskoteke techno :D jeszcze chce iść na film "RRRrrr!", ale nie wiem czy to wypali... ta komedia zapowiada się całkiem przyjemnie :)

a teraz idę na obiadek.. MNIAM! :)

skarpetka : :
lip 12 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

mój przyszły chłopak będzie miał na imię Marcin i będzie skaterem! :)

skarpetka : :
lip 11 2004 kino, Maruda i koncert :)
Komentarze: 0

kurcze, ale się teraz porobiło... ja już nie wiem o co w tym wszystkim chodzi... zgubiłam się... ale przynajmniej teraz widzę, że nie jestem osamotniona w swoim wcześniejszym odczuciu... ciekawe skąd to wszystko się wzięło... chyba stąd, że z tą osobą naprawde coś dziwnego się dzieje... ech... ja już nic nie kumam...

oł jeny... nie ma to jak się wkurwiać na "ukochane" koleżanki, które ciągle są niezorganizowane i niezdecydowane... no dziś z tym kinem to myślałam, że mnie szlag trafi... aż w końcu stanęło na tym, że w ogóle nie pojechałyśmy na film :) no i dobrze! bo jak one takie nr odstawiają to ja dziękuję...

a co do tego Marudy u góry bloga to... robiłam sobie test "którym jesteś smurfem?"... i mi wyszło, że jestem Marudą... ale wiecie, że to by się nawet zgadzało... wystarczy zapytać o zdanie moją wspaniałą rodzinę :D oni na pewno mieliby coś ciekawego do powiedzenia na ten temat :)

w piątek byłam na Wałach Chrobrego oglądać Puchar Porski Strong Man Siłacze... Pudzian znowu mistrzem :) HURRA! na tego chłopak nie ma mocnych... później były koncerty... grał Negatyw i HEY... Negatyw jak Negatyw... jęczał i tyle... ludki sobie stały i słuchały... ale za to jak HEY zaczął grać to jazda na maxa! lud oszalał normalnie... zaczęli skakać, ludzie latali w powietrzu, wszyscy się zaczęli przepychać... ja, Agol i Milen akurat znalazłyśmy się niechcący w "oku cyklonu" i musiałyśmy uciekać hehe... ale i tak było za mocny... pierwszy raz w życiu widziałam taki szał :) zajebiście :) Agola przewrocili... biedna... ale na szczęście nic jej się nie stało... ja byłam sprytniejsza i zdążyłam uciec zanim całe "domino" runęło :D hyhyhy... ale bawiłam się jak nigdy... powinno być więcej takich koncertów... tylko były dwa nieprzyjemne momenty... kiedy to trzech pijanych drechów pobiło metala, którego ja nazwalam Jezusem, bo był podobny do aktora grającego w "Pasji" Jezusa... biedny metal... no i jedna dziewczyna nam na rękach zemdlała... i ją jacyś chłopacy wynieśli do karetki...

och, się rozpisałam... więc już koniec... jak będzie więcej takich koncertów, to i częściej będą takie bezsnesowne notki :D pa

skarpetka : :
lip 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 5

"...tyle bym chciała zrobić, tyle powiedzieć, tyle emocji wreszcie uwolnić... a nie mogę nic... jedynie marzyć... i kochać..."

s.c.j

nie wiem, co się dzieje... siedzę w pokoju i w oczach mam łzy... i to wcale nie jest wina komutera... naprawde nie wiem, co jest... dowiedziałam się czegoś i teraz jestem w szoku... byłam u Agola i nie wiedziałam czy płaczę, czy się śmieję... z resztą chyba się śmiałam i płakałam jednocześnie... jeszcze w życiu mi się to nie zdażyło... autentycznie byłam w prawdziwym szoku... boże, jak dla mnie to jest straszne... przerażające, jak ludzie mogą się zmieniać... czy z osoby nieśmiałej można stać się kimś przebojowym? nie rozumiem... naprawde nie rozumiem... boję się... to już nigdy nie będzie ta sama osoba... przeraża mnie myśl, że ta osoba może całkowić zmienić czyjeś życie... życie tak ważnego i lubianego przeze mnie człowieka... nie chcę, żeby tak się stało... ale równocześnie chcę, żeby była szcześliwa, jeśli ta zmiana przynosi jej radość... a wiem, że tak jest... i co teraz robić? ech...

skarpetka : :
lip 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

tyle się ostatnio w moim życiu dzieje, a ja mam takiego lenia, że mi się nie chce nic tu pisać... ech... szkoda...

skarpetka : :