Archiwum sierpień 2003, strona 5


sie 05 2003 Analiza
Komentarze: 1

Mam największego doła w historii swojego marnego krótkiego kopanego w dupę przez kaktusa życia ;( I nie wiem dlaczego...A mój obecny stan ducha i uczucia wyglądają tak:

 "Możemy posadzić dom

Możemy wybudować drzewo

W sumie jest mi wszystko jedno"

(NIRVANA)

skarpetka : :
sie 04 2003 Nie wiem nic już, już nic nie wiem
Komentarze: 4

Serio juz nic nie wiem. Nie wiem na kim mi zależy, a na kim tylko mi się wydaje, że mi zależy...Waśnie wróciam z dworu. Byam z modszą siotrą, matką i ojczymem (:/) Przyszli mnie odwiedzić to musialam z nimi wyjść, cholera. Mama się pytala, czy wczoraj spotkalam się z koleżanką. Powiedzialam, że tak (musialam skalamac...) I że przesiedzialam z nią 4 godz. I gadalyśmy o tym jak spędzilyśmy wakacje...Klamstwo za klamstwem :( Ale musialam klamać, dla dobra swojego i Oskara w sumie też :( Nigdy nie chcialam, żeby byla sytuacja w której będę zmuszona klamać, bo nienawidzę klamstw :( Ech...No i wrócilam do domu i znowu myslę...Myslę o wszystkim i o niczym i nic z tego nie mam, bo nadal nie wiem, na którym z nich mi zależy naprawdę i pod jakim względem :( Papa...:(

skarpetka : :
sie 04 2003 Papa Oskar :(
Komentarze: 2

Teraz to mi jest dopiero smutno. Dorwal mnie dól i tyle...Oskar już pojechal ;( Dlaczego wszyscy mnie zostawiają?? Dlaczego?? Wystarczy, że poznam kogoś, a ten ktoś już musi wyjeżdżać, albo się wyprowadza wlaśnie, albo jeszcze coś innego...Jak ja tego nienawidzę!! Nie-na-wi-dzę!! ;(;(;( Papa...;( A na dodatek Mojego nie ma, bo też pojechal na wakacje!! Szit!! Żeby to wszystko strzelila cholera, bo już się zdenerwowalam...;(

skarpetka : :
sie 04 2003 Ładna jestem, kurrrrrde!! Hehe...
Komentarze: 0

Ladnie!! Żeby to o 10:30 zaczynać śniadanie, pięknie!! Brawo dla mnie hehe...:D Jakby to moja babcia powiedziala: "rozmemlalam się" hehe...No ale co?? Są wakacje to mogę trochę poleniuchować i czasem później wziąć się do roboty, nie?? No!! Hehe...No i koniec tego użalania się nad sobą. Co ma być - to będzie. Jesli znajdziemy czas to będziemy gadać i się spotykać, jesli nie to...nie. No i tyle, o! PHI, wcale to nie jest takie trudne, jak myslalam hmm...Ale czasem i tak jest trudno olać niektóre rzeczy czy ludzi :/ No cóż...tak już jest i czasem to dobre, a czasem dodaje nam zmartwień i jest ciężko...Papa...;)

skarpetka : :
sie 04 2003 Przechodzi, ale...
Komentarze: 0

Nadal mi smutno...Może trochę mniej, ale jednak...TO JEST GUPIE!! Przecież mam (i nie mam) kogoś, a myslę zupenie o kimś innym nie zapominając nigdy o tamtym. CHORE i nic więcej...Papa...:(

skarpetka : :