Komentarze: 0
TO TYLKO INTERNET !!
wara ode mnie...!
TO TYLKO INTERNET !!
wara ode mnie...!
przyszedł list od Michałka :):):) cieszę się... i wysłałam wczoraj list do Marcinka :) i też się z tego powodu cieszę :) a Krystian mi już wisi... jak ma się tak zbierać z wysłaniem do mnie listu i jeszcze wielką łaskę robić to niech (do kurwy nędzy!) nie wysyła go w ogóle! mam to w dupie, szczerze mówiąc..
łaaa, jak narazie w szkole mam same 5 i tylko dwie 4 :D no of kors jedna z matmy i jedna z fizy :) normalka... dobrze, że nie tróje tylko czwórki :) aaa no zapomniałam, że ze spr. z "Faraona" (bleee...) dostałam 4 ;/ no ale i tak chyba najlepiej w klasie :D więc nie tak źle, co niet? :D
kurcze... chciałabym się wybrać na Wiosenną Dawkę Hałasu, ale of kors babcia mnie nie puści... bleee... chyba już na zawsze będę więźniem babci... na drzwiach mieszkania przyczepię kartkę z napisem "Alkatraz" ;/, bo tak właśnie czuję... dobre chociaż to, że pozwala mi już trochę później wracać na chatę, czyli zimą tak do 20:00 mogę sobię łazić... dla niektórych to i tak jest wczesna pora, ale nie dla mnie... w sumie to rozumiem babcie... nasze osiedle nie jest bezpieczne... różni naziści, faszyści, skini i inny syf się nocami kręci, więc babcia się o mnie boi.. no ale bez przesady, please!
bleee... jest godzina 9:55 a o 12:30 muszę spadać na lekcje niemieckiego... a jeszcze muszę zadanie domowe odrobić... a tak mi się chce, że wiecie... postaram się wziąć a garść, ale jak zwykle mi się to nie uda :D no więc czym ja sie martwię? :P spadam... narqa
zakłamanie, obłuda, smutek, żal, tęsknota, załamanie, krzyk, płacz, ból, pustka... lekarstwo! (?)
oj jaki miły dzień kobiet w tym roku... 7 chłopaczków mi życzona złożyło w tym od jednego dostałam tulipanka, jak miło :) no i nawet chłopcy z klasy się postarali.. mimo, że trochę nie fer postąpili, ale okay... liczy się to, że pamiętali :) miło ;]
mimo, że urodzinki mam 9 marca to już od Darka dostałam prezent... książkę pt.:"Bądź jaki bądź - historia Nirvany" i jeszcze niespodziankę - płytkę Nirvany "NIRVANA"... bardzo się cieszę :) to miło z jego strony :) mimo, że mnie prawie nie zna to robi mi tak milutkie prezenty, kochany :) a od Agola i Hanka dostanę książkę "Dzienniki" Kurt'a Cobain'a of kors :) och ja ostatnio pochłaniam książki... lubię czytać... chyba zawsze lubiłam... ale o tym zapomniałam, bo mnie net jakoś tak dziwnie zdominował.. ale juz sobie przypomniałam, że książki istnieją i jest fajnie :)
tęsknię za Marcinkiem, Michałkiem i teraz też za Krzysiem... coś mu się z netem stało i go nie będzie przez pewien czas... dobrze, że chociaż mam do niego nr tel na kom... bo Marcin i Michał nie dają znaku życia :( w ogóle nie wiem, co się z nimi dzieje... przykro mi...
tak sobie czytam "Pamiętnik narkomanki" i myślę sobie, że moje zainteresowanie narkotykami do niczego dobrego nie doprowadzi, ale nie wiem... narazie jest dobrze tak, jak jest i okay... nie będę myślała co będzie później, bo to się dopiero okaże... a tak poza tym to:
" Pierwszym warunkiem nieśmiertelności jest śmierć."
S.J. Lec
no to sobie na troszku wróciłam... ale nie wiem na jak długo, bo nie wiem ile mi się tu będzie chciało pisać... hehe... kobieta (ble..) zmienną jest... /nie lubię tego powiedzenia.../
no więc dni mi płyną raczej spokojnie... gitary nie tykam, bo jakoś mi sie nie chcę... nabrałam do niej jakiegoś takiego dziwnego wstrętu... nie jest dobrze... jak tak dalej pójdzie to będzie bardzo nieciekawie... a tego bym nie chciała... to najgorsze co może być - stracić chęć do gry na gitarze!
w szkole tak sobie... wkurza mnie szkoła... mam jej dość... może nie tyle wkurza mnie sama szkoła co sprawdziany i zadania domowe.. gdyby nie to, to ja mogłabym do szkoły chodzić nawet w soboty /w niedziele już nie powiem ;p/... ale narazie i tak mam dobre oceny... tylko strasznie boję się egzaminów /aaaa to jeszcze tylko 2 miechy ;(/... nauczycieli sobie spokojnie olewam, bo inaczej bym zwariowała...
z babcią w sumie okay, choć nie mogę za bardzo się z nią dogadać... ale większych spięć jak narazie nie ma... i dobrze, bo jeszcze tego mi brakowało ;/
a już we wtorek mein Geburtstag :) cieszę się nawet, bo dostanę fajne prezenty ;d od Agola i Hanka "Dzienniki Kurta Cobaina" i chyba coś jeszcze, ale co to nie wiem... a od takiego jednego ziomusia z GyGy też książkę o NIRVANIE - "Bądź jaki bądź - historia NIRVANY".. cieszę się niesamowicie :):):)
no więc do przeczytania jutro.. może pojutrze... może za tydzien i za rok ;p
Papulki
:)