Najnowsze wpisy, strona 16


lis 21 2003 ból i przekręt
Komentarze: 5

jejku...moje ręce...moja glowa...MÓJ BOSHE, JA PIERDOLE! nie no ja nie wytrzymam z bólu zaraz...zrobię tak, jak Kuba z "Chlopów", okey? to jest dobry pomysl! i jeszcze na niemiecki muszę dziś iść...ale chyba zrobię przekret i nie pójdę...babcia teraz nie ma, więc jak nie wróci to nie pójdę, a później powiem jej, że mnie strasznie boli i w ogóle nie moge ruszać ręką...a jak przyjdzie to też powiem, że mnie strasznie boli i że nie mogę ruszać ręką...to zadzwoni do tej dziewczyny i jej powie, że nie przyjdę...ale będę musiala dziś z kompa zrezygnować, bo jak to, boli mnie ręka i w ogóle, a przy kompie to mnie nie boli? ale już wolę zrezygnować z kompa niż iść dziś na niemca...heh, będę miala okazję, żeby wyporzyczoną ksiązkę z biblioteki przeczytac ;] książka ma tytul: "Tajemniczy szyfr" i chyba fajna będzie :) no to lecę, trzymajcie kciuki, żeby się wszystko udalo :) paps...

skarpetka : :
lis 21 2003 służba zdrowia ;/
Komentarze: 1

z samego rana poszlam robić morfologie...wchodze do laboratorium i babka każe mi usiąśći rękę przygotować...później 10 min szuka żyly...potem wbija iglę w lewą rękę i kręci mi nią przez 5 min (!) następnie wyciągą i szuka żyly w prawej ręce...zaciska mi ją gumką i dzwoni telefon...odbiera, a ja siedze z odciętym doplywem krwi do prawej ręki...a ona gada...gada...widzi moja minę (rozpaczliwą) i odwiązuje siną rękę...odklada telefon i znowu szuka żyly...pyta się:

P: -boli?
J: -tak!
P: -to nie moja wina, że masz cieniutkie żyly
J: -a co? może moja?!?!
P: -ty mi nie pomagasz! trzymaj rękę prosto!

tak do wiadomości caly czas mialam rękę prosto...wybija znowu iglę i znowu szuka nią żyly 5 min...efekt: wychodzę od niej z obiema sinymi rękami...i na dodatek prawa lapa spuchnięta jak nie wiem co...tak, to nasza slużba zdrowia...dokladanie TAKA! a zaraz na EKG idę i nie poszlam do szkoly w końcu, bo nie moglabym pisać :D

skarpetka : :
lis 20 2003 Potyczki Dżerego...
Komentarze: 2

no wlaśnie...od jakiegoś czasu na clubie oglądam taki tok szol "Potyczki Jerry'ego (coś tam)" i podoba mi się ten program...to coś w rodzaju "Rozmowy w toku" tylko, że w ostrzejszym wydaniu :) ale najbardziej to zaskakuje mnie zachowanie amerykańskiej publiczności...ci ludzie zachowują się, jak jakieś sępy...tylko czekają, aż zaproszeni do studia ludzie zaczną się lać...a jak już zaczną to ci się cieszą i wiwatują ;/ moim zdaniem to jest chore : program sam w sobie spoko, ale publiczność do kitu...jeszcze tak sądzę, że kiedyś powinni do tego programu zaprosić kilkoro ludzi z publiki, żeby dowiedzieć się, co nimi kieruje w takim zachowaniu...to byloby najlepsze...

jutro pracowity dzień...tzn. bardziej zaganiany niż pracowity, ale to to samo :P z samego rana, przed 8:00 muszę wyjść z domu do przychodni na morfologię....zaraz z przychodni do szkoly...po szkole do domu...rzucam plecek i znowu do przychodni na EKG a później do domu, spakować się i na niemiecki...jeny...aż mi się nie chce....dlaczego to nie może być tak, jak w Bondzie, że jutro nie nadchodzi nigdy? oj, jaka ja bylabym szczęśliwa...

i tak: inwokacja na 4+, totalna porażka...umilam text super, ale babka się przyczepila do sposobu recytacji, bo ponoć klepalam, jak ojcze nasz ;/ NIEPRAWDA! taka jedna dziewucha tysz dostala 4+ a o wiele gorzej ode mnie umiala...to jest NIE FER! nic nie jest fer ;/ grrr...i baba z fizy zrobila kartkówkę, bo byliśmy niegrzeczni....no i będzie dzięcielina pala...ech....a na wychowawczej to już byl szczyt ;/

Wychowawczyni: -dziewczyny, ciszej!
Ja, Aga, Hanek: - okey
Klasa: -(coś tam coś tam)
W: -dziewczyny, to co robicie to brak kultury! nie można siedzieć odwrócone placami, jak kolega mówi! zasada jest, że jak ktoś mówi to reszta slucha!
K: -no wlaśnie! co to ma być! jesteście niewychowane!
J: -ja slucham i gadam jednocześnie /w myślach/
cisza...
K: -jaaaa...co ona powiedziala! jaaaa...powiedziala "spier...."
J, A, H: -yyyy...
M. L.: -co ona powiedziala?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!
K: -"spier...."
J, A, H: -buahahahaha...nic takiego nie bylo!
W: -ja nic nie slyszalam...

ale się wkurwilam normalnie no!! myślalam, że tej M. L. strzele w pysk za to z jaką pretęsją wyskoczyla! o suka no! niech przeczyszta te nieczynne, jak widać, wulkany! ten jeden (skojarzenia ;]) to przeczyszczają jej inni, kufa! DZIWKA! tfu!

lece na "Potyczki Jerry'ego...", paps...

skarpetka : :
lis 20 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

 

 

AMBICJA! YEAH!

 

skarpetka : :
lis 20 2003 hmm...
Komentarze: 3

taaa...w szkole jestem na infie...skończylam wszystko i się nudzę, więc postanowilam coś tu napisać...zaraz polski i będę inwokacje recytować...heh, raaaatuuunkuuu!! ja nie chce...recytowanie na forum jest straszne...:(

nogi mnie bolą i ledwo chodze po szkole...najchętniej to poszlabym już do domu, ale nie mogę, bo jeszcze tyyyle lekcji i dwa kola: fizyczne i literackie :) no nic, dam radę :) a teraz już kończę, bo ni ma co pisać :P Paps...

skarpetka : :